poniedziałek, 8 marca 2010

Wczorajszy melanż.

Wszystko wczoraj zaczęło się od siostry, która załatwiła na zamkniętą VIP imprezy z serii Monopol. Wszystko było ok, bawiłem się przy coli z mała porcja whisky naprawdę małą. W pewnej chwili poczułem smyranie po szyi, myślałem że siostra obracając się zauważyłem kobietę wieku powyżej 30 bardzo ładna i zadbana lecz trochę podbitą. I dowiedziałem się że jest kobietą wyzwoloną i chciała poznać gdzie mieszkam. Lecz siostra mnie uratowała, RODZEŃSTWO SIĘ PRZYDAJE!.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz